sobota, 14 kwietnia 2012

Minimalizm odkryciem tego tygodnia.

Będąc w Naturze trafiłam na nową gazetę. Z braku laku zabrałam czytadło ze sobą - coby się w podróży nie nudzić. Ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu - zainspirował mnie, artykuł o minimaliźmie. Zadziwijące, że wcześniej sama o tym nie pomyślałam. Przykład? Choć realizuję Projekt Denko, to w kwestii chociażby lakierów do paznokci przymykałam oko, autorka artykułu ma jednak poniekąd rację - wystarczy mieć mocniejszy na wieczór i delikatny na dzień. Może nie AŻ TAK radykalnie, abo ograniczyć się do dwóch lakierów, aczkolwiek mój zbiór ponad 50 lekierów daleki jest od jakiejkolwiek jednocyfrowej wartości. Miałyście może okazję przeczytać ten artykuł? Jeśli nie to gorąco zachęcam.

Chciałabym Wam polecić niesamowicie ciekawy blog Droga Minimalisty - pisany piękną polszczyzną, wciągający. Nie ze wszystkim co jest tam napisane muszę się zgodzić, ale nie w tym przecież rzecz, aby wszystkiemu przytaknąć. Faktycznie gdzieś w biegu, w pogoni za niewiadomo czym tracimy często wewnętrzny spokój i harmonię.

Podziwiam autora bloga za samozaparcie i samodoskonalenie. Trzeba mieć ogromnie silną wolę, aby przemóc swoje slabości.

Jeszcze część lektury przede mną, ale bardzo chciałam podzielić się z Wami moim - podejrzewam - najbardziej rewolucyjnym odkryciem tego tygodnia - ba, pewnie nawet roku. Mentalnym.